Przed dwudziestu laty dokonałam jednego z najważniejszych wyborów w swoim życiu - zastałam fryzjerką. Na początku mojej drogi zawodowej odbyłam praktykę w salonie fryzjerskim. Później za namową i z pomocą mojej mamy, która zawsze wierzyła w moje zdolności, otworzyłam nieduży zakład fryzjerski. Nazwałam go "u Rudej" od przezwiska, które towarzyszyło mi całe życie, bowiem mój naturalny kolor włosów jest właśnie rudy. Swoje umiejętności rozwijałam uczestnicząc w szkoleniach w Polsce i za granicą. Mój zakład też się zmieniał, rozrastał - mogłam go wreszcie nazwać salonem.
